Rymasz Rymasz
137
BLOG

Nie umiecie inaczej?

Rymasz Rymasz Polityka Obserwuj notkę 8

 

Nie pożegnaliśmy jeszcze Ś.P. Prezydenta Polski, Jego Ś.P. Małżonki oraz pozostałych 94 Ś.P. Ofiar katastrofy. Co więcej, tylko ciała Ś.P. Państwa Kaczyńskich dotarły do Polski. Niewiele więcej niż połowa została zidentyfikowana.

 

A wy wrzeszczycie tocząc pianę z ust? Plujecie na szczątki tych ludzi rozpoczynając wojenki nim na wieki spoczną w ojczystej ziemi?

 

Córka Ś.P. Lecha i Marii Kaczyńskich szlocha bezradnie i bezgłośnie nad trumnami swoich Rodziców. Brat Ś.P. Prezydenta Polski zastyga w niemym bólu na lotnisku, a wy tę ciszę kruszycie ujadaniem?

Jakże należy empatii się wyzbyć, by tę podłość popełniać?

 

Wydaje wam się, że to jedyne cierpienie związane z tą tragedią? A pozostała Rodzina Ś.P. Kaczyńskich? A setki Rodzin cierpiących w związku ze śmiercią pozostałych ofiar tej niewyobrażalnej katastrofy?

Setki spytacie? A wam się wydaje, że tylko Rodzina zmarłego cierpi? Że rodziny ich przyjaciół i dalszych krewnych nie szlochają? Nie muszą oswoić tej niezrozumiałej pustki, która pojawia się w miejscu tragicznie zmarłego człowieka?

Cóż innego można teraz robić niż tylko tych ludzi wspominać?

 

Wy musicie waszym warczeniem i kąsaniem postponować żal, który setki tysięcy Polaków zamanifestowało żegnając Ś.P. Prezydencka Parę? Nic dla was nie znaczą szczere łzy tych ludzi? Zignorujecie tę kilometrową kolejkę żałobników, czekających wiele godzin na kilkusekundową chwilę oddania czci zmarłym?

 

Właśnie tym wasza małostkowość gardzi?

 

Będziecie TERAZ snuć najróżniejsze teorie na temat przyczyn katastrofy, choć jedynym co wiemy jest to, że samolot rozbił się podczas lądowania w trudnych warunkach atmosferycznych? Każda teoria jest możliwa, żadna nie jest najbardziej prawdopodobna. Błąd pilota, nacisk przełożonych (w tym Ś.P. Prezydenta), awaria sprzętu, sabotaż, błędne informacje z lotniska i każda inna hipoteza, która pozostanie hipotezą do czasu zakończenia działań komisji powołanej w celu ustalenia przyczyn katastrofy. Komisji, która odtworzy każdą minutę lotu, bo przyczyna katastrofy mogła powstać minutę przed wylotem z Warszawy.

Rozumiecie to wszyscy „pewni” przyczyn?

 

Nic nie rozumiecie.

Ktoś zapowiada odwet po żałobie, która mu kneblem w gardle stoi. Jakiś głąb żałuje, że to nie w środę. Inny głosi dumnie światu, że nie będzie płakał po Kaczyńskim, bo ponieważ nikt go nie zmusi. I wielu, wielu innych.

To wy.

 

Będziecie coraz głośniej warczeć, będziecie toczyć coraz zajadlej jałowe i wciąż te same ociekające jadem spory, będziecie odmawiać zmarłym miejsca pochówku (cóż za podłość!), będziecie też udawać żal, choć nienawiści nie musieliście udawać.

 

Ja poczekam nim ziemia przykryje na wieki ciała wszystkich tragicznie zmarłych. Napiszę o swoich uczuciach, ale po pogrzebie.

To jedyne co mogę teraz napisać, bo ta katyńska cisza zabiera mi głos.

Poczekam zatopiony w tej ciszy. Ciszy, która dławi głos w krtani od siedemdziesięciu lat i która głos Polakom będzie dławiła do końca świata.

Rymasz
O mnie Rymasz

Motto: "To, co się dzieje, nie jest ważne. (...) Ważna jest natomiast lekcja moralna, jaką możemy wyciągnąć z wszystkiego, co się dzieje" John Steinbeck "Tortilla Flat"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka